Spojrzenie na krzyż PDF Drukuj Email
Zbyszek czyta, inni też...
sobota, 09 marca 2013 17:38

Oskar i Pani Róża to książka, do której lubię wracać. Kryje w sobie niesamowite bogactwo treści. Głęboka, refleksyjna opowieść, w której można na nowo odnaleźć Boga. Pragnę się z Wami podzielić fragmentem, który przemówił do mnie w sposób szczególny, podczas kolejnej lektury tej niesamowitej książki:

"(...) Kompletnie zbaraniałem, kiedy zobaczyłem Twój posąg, stan, w jakim się znajdujesz, przykuty do krzyża, prawie goły, wychudzony, z ranami na ciele, twarzą, po której spływa krew od cierni i głową ledwie trzymającą się na szyi. Pomyślałem o sobie. I zezłościłem się. Gdybym był Bogiem, jak Ty, na pewno nie dałbym się tak załatwić. 
- Ciociu Różo, porozmawiajmy poważnie: ty, która jesteś zawodniczką, która byłaś wielką mistrzynią, nie powiesz mi chyba, że w coś takiego wierzysz!- Dlaczego, Oskarze? Czy łatwiej byłoby ci uwierzyć, że to Pan Bóg, gdybyś zobaczył kulturystę w kokieteryjnych slipkach, z misternie wyrzeźbionym torsem, wydatnymi muskułami, błyszczącą od oliwy skórą i krótko obciętymi włosami?
- No...
- Zastanów się, Oskarze. Który z nich wydaje ci się bliższy? Bóg, który nic nie czuje, czy Bóg, który cierpi?
- Ten, który cierpi, oczywiście. Ale gdybym był nim, gdybym był Bogiem, gdybym miał takie możliwości jak on, uniknąłbym cierpienia.
- Nikt nie może uniknąć cierpienia. Ani Bóg, ani ty. Ani twoi rodzice, ani ja.
- No, dobrze. Ale dlaczego cierpimy?
- Właśnie. Jest cierpienie i cierpienie. Popatrz uważnie na jego twarz. Przyjrzyj mu się. Widać po nim, że cierpi?
- Nie. To ciekawe. W ogóle po nim nie widać.
- Bo są dwa rodzaje bólu, Oskarku. Cierpienie fizyczne i cierpienie duchowe. Cierpienie fizyczne się znosi. Cierpienie duchowe się wybiera.
- Nie rozumiem.
- Jeśli wbijają ci gwoździe w nadgarstki i stopy, nie masz innego wyjścia, musisz odczuwać ból. Znosisz go. Natomiast myśl o śmierci nie musi powodować bólu. Nie wiesz, czym jest. Wszystko zależy od Ciebie.
(...)
- Ludzie boją się umierać, bo odczuwają lęk przed nieznanym. Ale właśnie, co to jest nieznane? Proponuję ci, Oskarze, żebyś się nie bał, żebyś był ufny. Spójrz na twarz Pana Boga na krzyżu: znosi cierpienie fizyczne, ale nie cierpi duchowo, bo ufa. I nawet gwoździe już mu tak nie doskwierają. Powtarza sobie: boli mnie, ale nie ma w tym nic złego. To są korzyści, które przynosi wiara. I to właśnie chciałam ci pokazać."

Teraz pomyśl o tym, co obecnie najbardziej Ci doskwiera. Przeczytaj ten tekst jeszcze raz, lecz w miejscach gdzie wspomniana jest śmierć pomyśl o Twoim problemie. Zamiast Oskar wstaw swoje imię.

Jakiego obrazu Boga oczekujesz? Czy widzisz Prawdę patrząc na krzyż?
Czy ufasz Bogu we wszystkim? Czy czujesz strach?

Wszystko zależy od ciebie.

Beata Słowik

Zmieniony: sobota, 09 marca 2013 17:44
 
RocketTheme Joomla Templates