To, co nieudane PDF Drukuj Email
Zbyszek czyta, inni też...
piątek, 07 września 2012 21:55

To, co nieudane, prowadzi do tego, co przeznaczone i co jest najlepsze. Dzięki temu, że Sarze nie udało się aż siedem razy, poznała Tobiasza. Dzięki temu, że po siedmiu pochówkach trupów Tobiasz oślepł, zdecydował się wysłać swojego syna do Raga, a to doprowadziło do jego poznania z Sarą. Nigdy nie wątp w to, że życie się zmieni, nawet jeśli już siedem razy umarła w tobie nadzieja! Niejednokrotnie byłem na skraju rozpaczy i zwątpienia, ale Pan podtrzymywał mnie i czekał cierpliwie, aż przestanę szukać poza Nim zbawienia. Nie mogę wyjść z podziwu nad Jego wiarą we mnie do dziś! Setki nieudanych falstartów ruinowało mnie, a On nigdy nie przestawał mnie kochać i podtrzymywać na duchu, a nawet wysyłał ludzi, jak aniołów, którzy nie pozwolili mi przestać wierzyć w zwycięstwo. Poddać się znużonemu zwątpieniu to przegrać wojnę przed stoczeniem pierwszej bitwy.

Niekiedy właśnie udane życie blokuje nas na odkrycie najważniejszego. W przypowieści o weselnej uczcie królewskiego syna kolejne osoby nie odpowiadają na zaproszenie: ten, który znalazł piękną żonę, ten, który kupił pięć par mięsistych wołów, i ten, który kupił pole, robiąc świetny interes. Tylko ci, którzy się "urządzili", rozminęli się z najważniejszą ucztą, z samym Królem! Szczęśliwi są więc ci, którzy na kartach Biblii mówią: "Bo nas nikt nie najął....." (Mt 20,7). W odrzuceniu jest WYBRANIE. Najczęściej rozmawiamy z Bogiem, ucztując w modlitwie, gdy już nikt z nami nie chce rozmawiać. Smucić się z tego czy cieszyć? Serce mędrca jest w domu żałoby, a nie w domu wesela (Koh 7,4).

Augustyn Pelanowski OSPPE, "Dom w Bogu"

Marysia

Zmieniony: piątek, 07 września 2012 22:07
 
RocketTheme Joomla Templates